Jest! Nareszcie udało mi się dostać!
Jajeczka i zając z czekolady deserowej :-D
Dwa lata temu babcia z dziadkiem kupili Kubie te jajeczka na rynku. Niestety na gorzką czekoladę popytu nie ma i w zeszłym roku naszukałam się ich i nie dostałam. Tym razem odwiedziłam internet i znalazłam sklep, w którym można kupić takie cuda. Kupić bez glutenu albo mleka żadna sztuka. Za to bez ich obu, to już problem.
Oczywiście mogłam kupić typowo wegańskie cudo z Plamila czy i innej wegańskiej firmy, ale po ostatnim rozczarowaniu ekologiczną czekoladą Plamila, która od Bożego Narodzenia pokutuje u mnie w szafce, wolałam coś, co dziecku ma szansę zasmakować. Tym bardziej, że Moser Roth już znamy i lubimy.
Produkty na zdjęciu nie mają certyfikatu bez glutenu i mogą zawierać śladowe ilości mleka, orzechów i migdałów. Osoby z celiakią powinny skontaktować się z producentem w celu upewnienia czy te czekoladki są pakowane na osobnej taśmie.
Jajeczka znajdziecie tu, a czekoladowego zająca tu. Przesyłka jest ekspresowa, więc jeszcze zdążycie :D
Na ten widok Waszym łasuchom uśmiechnie się buzia :) W końcu dzieci też chciałyby dostać w przedszkolu czy szkole paczkę z zającem lub jajeczka, a niestety Lindt, Goplana, Merci, Magnat i wiele innych firm nawet do czekolady gorzkiej dodają tłuszcz mleczny lub mąkę w pralinkach :/
Powiem więc jak w reklamie. PODARUJCIE DZIECIOM UŚMIECH! W końcu nic im się nie stanie jak od święta zjedzą coś słodkiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz