Są tacy, co uważają, że zrobić chleb z mieszanki to żadna sztuka. Postanowiłam więc zrobić własny.
Ten chleb to przypadkowy bohater :) W trakcie wyszło na jaw, że ksylitol się skończył, a mąki ryżowej zabrakło :-P Szybko więc zrewidowałam szafki i dokonałam tego cudownego dzieła.
Smak? Sama nie wiem. Nie czuć w nim ani kukurydzy, ani gryki. Jest taki jakby pół-razowy bez ziaren. Najlepiej sami to oceńcie :)
Składniki na keksówkę dł. 35cm:
10ml soli różowej himalajskiej
50g mielonego siemienia lnianego
50g skrobi ziemniaczanej
200g skrobi kukurydzianej
120g mąki z ryżu białego
80g mąki gryczanej
7ml drożdży instant
1 łyżka śmietanki kokosowej (gęsta część mleka po odstaniu w lodówce)
ok. 550ml ciepłej wody
3 łyżki oleju
1 łyżka karobu w płynie (melasy z chleba świętojańskiego)
W dużej misce lądują kolejno, sól, siemię, skrobia ziemniaczana, skrobia kukurydziana, mąka ryżowa i mąka gryczana. Ja mieszam je razem w osobnej misce i przesiewam do tej dużej. Dodaję drożdże odmierzone miarką do leków (każda mama taką w domu ma :) ). Do pojemnika z miarką wrzucam łyżkę śmietanki kokosowej i dopełniam ciepłą wodą do poziomu 500ml. Mieszam łyżką aż śmietanka się rozprowadzi, dodaję 3 łyżki oleju i wlewam do miski z drożdżami i mąkami. Do tej samej miarki nalewam jeszcze 50ml ciepłej wody i rozprowadzam w niej łyżkę karobu. Wlewam do miski z pozostałymi składnikami.
Woda musi być ciepła, bo śmietanka kokosowa jest z lodówki i karob też.
Wszystkie składniki mieszamy do dokładnego połączenia. Zbieramy ciasto z brzegów żeby dobrze było widać postępy w wyrastaniu. Przykrywamy bawełnianym ręcznikiem kuchennym i wstawiamy do piekarnika nastawionego na 30st.C na dolnej grzałce. Ustawiamy czas na 30 minut. Po tym czasie mieszamy ciasto ponownie i przekładamy do foremki. Jeśli jest nieprzywieralna, nie trzeba niczym smarować. Jeśli zaś jest, smarujemy margaryną bezmleczną lub olejem i wysypujemy mąką (skrobią kukurydzianą, mąką kukurydzianą lub gryczaną). Można też zostawić sobie odrobinę mieszanki mąk do tego właśnie celu.
Ciasto po włożeniu do blaszki gładzimy dłonią zmoczoną w ciepłej wodzie. Nakrywamy ponownie ręcznikiem i znów wkładamy do piekarnika na 30 minut w 30st.C.
Kiedy czas wyrastania dobiegnie końca, usuwamy ręcznik, nacinamy chlebek ostrym nożem i wstawiamy do piekarnika tym razem nastawiając go na 200st.C na obu grzałkach na 40-45 minut. Na dno piekarnika lub najniższą półkę, wstawiamy naczynie żaroodporne z 1/2 szkl wody (maksymalnie!).
Po upieczeniu wyjmujemy jeszcze gorący chleb z foremki i dajemy mu odparować do góry dnem. Góra chlebka powinna wyglądać tak:
Tutaj spód bez podsypywania mąką.
Gotowy chleb będzie sprężysty, ale nie jak ten pieczony na samej wodzie. Będzie miał zwartą konsystencję, a po ostudzeniu spokojnie będzie można go postawić, co widać na drugim zdjęciu od góry.
W przepisie bez przeszkód można pominąć ten dodatek śmietanki kokosowej. Taki chleb będzie w smaku bardziej wytrawny, będzie szybciej obsychał i może sprawiać trudności w krojeniu, ale nadal będzie pyszny :)
Smacznego!
Edit: Zachęcam do przeczytania mojego wpisu odnośnie stosowania siemienia lnianego. To bardzo ważne! Jak spożywać siemię lniane.
Wygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się super :)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie, zrobiłabym ten chleb (jak tylko bd miała piekarnik) ale pytanko? ile to jest 10 ml soli lub 7 ml drożdźy?? mają myć rozpuszczone w wodzie? czy ...hmmm jak je odmierzyć? proszę o odpowiedź, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa odmierzam to miarką do lekarstw. Drożdże mają być sypkie. Chodzi tu o ich objętość na sucho.
UsuńWitam, czym zastąpić skrobię kukurydzianą?
OdpowiedzUsuńMuszę pokombinować i wypróbować. Nie będę pisać od czapy, bo to nie takie proste. Dam przepis jak tylko zrobię. Mam już pewien zamysł na fajny chleb :-)
Usuń