naglowek

naglowek

sobota, 27 czerwca 2015

Domowe bezglutenowe mrożone spody do pizzy



Nie, to nie jest kupny spód do pizzy. To wyrób domowy. W dodatku mrożony!


Sezon grillowy, ale u nas jakoś pogoda nie dopisuje, a chciałoby się zjeść coś dobrego. Już dawno miałam to wypróbować, ale z braku czasu odkładałam i odkładałam... aż nadarzyła się okazja, a nawet przymus - zielona noc w przedszkolu i dzieci miały mieć pizzę. Nie było innego wyjścia, jak zrobić mrożony spód do pizzy.

Składniki (2 blaty po 40cm lub 4 po 20cm na grubym spodzie)

5ml soli różowej himalajskiej
500g mąki Schaer mix B (przesiać!)
1 łyżka cukru (można pominąć)
7ml drożdży instant
600 ml ciepłej wody
3 łyżki oleju
mąka kukurydziana do podsypywania

blaszki do pizzy lub spody od tortownic

Spody możecie zrobić z powyższych składników lub z własnej mieszanki, którą macie tu.

Wszystkie składniki wkładamy do miski w podanej kolejności i mieszamy. Przykrywamy ręcznikiem kuchennym i odstawiamy na 30 minut. Po tym czasie mieszamy krótko i znów odstawiamy na kolejne 30 minut. Ja robię to przy okazji pieczenia chleba i wtedy po pierwszym wyrastaniu odbieram połowę do foremki keksowej, a resztę zostawiam na drugie wyrastanie.

Przygotowujemy stolnicę podsypaną mąką kukurydzianą. Po drugim wyrastaniu dzielimy dowolnie ciasto - na 4 przy małych blatach, 3 przy średnich, 2 przy dużych. Ja robię to na oko. Zresztą robię 3 blaty o trzech wielkościach i 3 grubościach spodu, bo każde z nas lubi inną :-P

Ciasto wyłożone posypujemy mąką kukurydzianą i zagniatamy zawijając do wewnątrz. Ja robię trzy rundki dookoła podsypując kiedy ciasto klei się do rąk. Polecam używać do podbierania plastikowej skrobaczki. Jak macie wprawę w formowaniu bułek podwijając pod spód to róbcie to w ten sposób. Ja wolę zawijać na wierzch obracając ciastem w kółko, a potem obracam je na drugą stronę. Zagniatanie musi być szybkie i krótkie!

Tak uformowane ciasto w kulę odkładamy żeby odpoczęło. Dajemy ciastu poleżeć jakieś 5-10 minut, a następnie znów kładziemy na podsypanej stolnicy i ruchem obrotowym robimy z ciasta niewielki placek. Nie rozcieramy jak w pizzerii tylko wygniatamy. Jeśli umiecie, możecie formować na pięści w powietrzu.

Taki placek przekładamy na blaszkę i wygniatamy obracając aż dojdzie do brzegów. Odkładamy na 10 minut.

Gotowy spód nakłuwamy widelcem jak gotowe spody i wkładamy do zamrażarki. Zmrożony spód przekładamy do worka i tak przechowujemy zamrożony.


Kiedy chcemy zrobić pizzę, blaszkę wykładamy papierem i smarujemy olejem. Wykładamy na to blat, smarujemy koncentratem pomidorowym, posypujemy przyprawami do pizzy, układamy ulubione składniki i wkładamy do nagrzanego do 200st.C piekarnika. Jeśli składniki na wierzchu są z rodzaju mokrych, używamy obu grzałek. Jeśli nie, wystarczy tylko dolna. Zwłaszcza przy pizzy z cebulką radzę samą dolną.

Pieczemy:
30-35 minut jeśli prosto z zamrażarki
20-25 minut jeśli rozmrożona (rozmraża się w ciągu 20 minut i jest wtedy miękka)

Ciasto nie zrobi się rumiane, więc nie suszcie go niepotrzebnie zbyt długo.
Wbrew pozorom, do pizzy nie używamy twardego tofu, lecz miękkiego. Twarde zamieni się w podeszwę, miękkie pięknie się rozpłynie.
Jeśli kładziecie plastry pomidora, dajcie go ze skórką. Wtedy sok nie zaleje pizzy, a skórkę będzie można po upieczeniu łatwo usunąć przed podaniem dziecku.

Życzę smacznej pizzy!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz